Przepis na grzane wino
Składniki:
butelka wytrawnego czerwonego wina,
2 laski cynamonu,
10 goździków,
pół cytryny,
50 g cukru lub miodu (ilość zależy od indywidualnych upodobań)
Składniki wrzucamy do wina i lekko podgrzewamy przez kilkanaście minut (absolutnie nie wolno dopuścić do tego aby wino się zagotowało). Aby uzyskać najbardziej odpowiedni dla siebie grzaniec trzeba trochę poeksperymentować ("Nie od razu Tallin zbudowano"). Można dodać tylko jedną laskę cynamonu i kilka goździków mniej, osobiście też wolę mniej cukru niż w przepisie. Gdy dodajemy miód wtedy robimy to na koniec żeby go niepotrzebnie nie gotować. Lasek cynamonu szkoda wyrzucać, można je jeszcze raz wykorzystać. W czasie podgrzewania ulatnia się alkohol z wina, więc niektórzy zalecają dodanie brandy albo rumu żeby wzmocnić napój rozgrzewający. Po dodaniu rumu i ochłodzeniu wyjdzie nam coś podobnego do włoskiego vermouthu. Wysokoprocentowy alkohol dodajemy oczywiście po gotowaniu. Wino na grzaniec najlepsze jest czerwone wytrawne ale nie ma sensu kupować bardzo drogiego wina, bo po grzaniu przez kilkanaście minut i tak straci swoje drogie walory.
O tym gdzie dobrze i niedrogo zejść w Zakopanem przeczytamy tutaj
No i ja się pytam: człowieku, dumny ty jesteś z siebie? Zdajesz sobie sprawę z tego, co robisz? Masz ty w ogóle rozum i godność człowieka? Ja nie wiem, ale żałosny typek z ciebie. Chyba nie pomyślałeś nawet, co robisz i kogo obrażasz. Możesz sobie obrażać tych, co na to zasłużyli sobie, ale nie naszego papieża Polaka, naszego rodaka, wielką osobę, i tak wyjątkową i ważną. Bo to nie jest ktoś tam taki sobie, że możesz go sobie wyśmiać, bo tak ci się podoba. Nie wiem, w jakiej ty się wychowałeś rodzinie, ale chyba nie rozumiesz, co to jest wiara.
Jeśli myślisz, że jesteś wspaniały, to jesteś zwykłym czubkiem, którego ktoś nie odizolował jeszcze od społeczeństwa. Nie wiem, co w tym jest takiego śmiesznego, ale czepcie się Stalina albo Hitlera albo innych zwyrodnialców, a nie czepiacie się takiej świętej osoby jak papież Jan Paweł II. Jak można w ogóle publicznie zamieszczać takie zdjęcia na forach internetowych? Ja się pytam: kto powinien za to odpowiedzieć? Bo chyba widać, że do kościoła nie chodzi. Jak jesteś ateistą albo wierzysz w jakieś sekty, czy w ogóle jesteś może ty sługą szatana, a nie będziesz z papieża robił takiego... To ty chyba jesteś jakiś... Nie wiem, co się jarasz pomiotami szatana.
Weź pomyśl sobie, ile papież zrobił. On był kimś, a ty kim jesteś, żeby z niego sobie robić kpiny? Co? Kto dał ci prawo obrażać w ogóle papieża naszego? Pomyślałeś w ogóle nad tym, że to nie jest osoba taka sobie, że ją wyśmieję i mnie będą wszyscy chwalić? Weź, dziecko, naprawdę jesteś jakiś psycholek, bo w przeciwieństwie do ciebie to papież jest autorytetem dla mnie, a ty... To nie wiem, czyim możesz być autorytetem, chyba takich samych jakichś głupków jak ty, którzy nie wiedzą, co to kościół i religia. Widać, że się nie modlisz i nie chodzisz na religię do szkoły. Widać, nie szanujesz religii, to nie wiem, jak chcesz... To weź sobie zdjęcie wstaw, ciekawe, czy byś się odważył.
Naprawdę weź ta się, dzieci, zastanówcie, co wy robicie, bo nie macie widać pojęcia o tym, kim był papież Jan Paweł II. Jak nie jesteście w pełni rozwinięci umysłowo, to się nie zabierajcie za taką osobę jak Ojciec Święty, bo to świadczy o tym, że nie macie chyba w domu krzyża ani jednego obrazu świętego. Nie chodzi tutaj o kościół mnie, ale w ogóle ogólnie o zasady wiary, żeby mieć jakąś godność. Bo papież nikogo nie obrażał, a ty za co go obrażasz? Co? No powiedz, za co obrażasz taką osobę jak Ojciec Święty? Brak mi słów, ale jakbyś miał pojęcie chociaż i sięgnął po Pismo Święte i poczytał sobie, to może byś się odmienił. Nie wiem, idź do kościoła, bo widać, już dawno szatan jest w tobie, człowieku. Nie lubisz kościoła, to chociaż siedź cicho i nie obrażaj innych ludzi.
Stefan Żeromski pisał: Marzę tylko o tym, bym mógł podróżować. Jest to mój złoty sen. Podróżować, czytać i pisać.
Koszty działania blogu są finansowane z reklam, które są na nim wyświetlane. Proszę o korzystanie z reklam, a przede wszystkim o ich nieblokowanie.
W blogu opisuję swoje podróże małe i duże, bliskie i dalekie. Dzielę się swoimi spostrzeżeniami z wycieczek i wypraw. Najchętniej opisuje ciekawe miejsca związane z historią Polski i pięknem przyrody. Przekonuje, że podróżowanie jest dla każdego, i w każdym wieku, i nie musi być drogie. Zawsze coś ciekawego znajdzie się nawet w najbliższej okolicy, tuż za rogiem. Pobliski las może równie kolorowo i pięknie wyglądać jesienią jak las w słynnym Kanionie Kolorado w odległej Ameryce.
Najprzyjemniejsze są podróże organizowane samodzielnie, bez pomocy biur podróży.
Kopiowanie i wykorzystywanie zdjęć i treści z niniejszego blogu wymaga mojej zgody.
Kontaktować można się przez pocztę gmail, adres to niebieskaplaneta3(a)gmail.com
Pytania do poszczególnych artykułów można też zadawać w komentarzach
Zapraszam do polubienia strony na facebooku: www.facebook.com/niebieskaplaneta/