Na fotografii widoczna jest azalia pontyjska. W Polsce istnieje tylko jedno, niezwykle tajemnicze naturalne stanowisko azalii. Rezerwat Kołacznia, położony 50 km od Rzeszowa w powiecie Leżajskim, jest jedynym miejscem, gdzie można je znaleźć. Jest to w pobliżu w szlaku rowerowego Green Velo. Pochodzenie azalii w polskiej przyrodzie jest zagadką. Naturalnie występują one setki kilometrów na południowy-wschód od Polski, głównie na stepach Polesia i Wołynia.
Istnieje kilka hipotez na ten temat. Jedna z nich sugeruje, że Tatarzy, najeżdżający na Polskę, przywlekli nasiona azalii, które wyrosły w Kołaczni. Inna teoria głosi, że azalie rosły na terenie Polski przed epoką lodowcową, a to naturalne stanowisko jest reliktem tamtych czasów. Istnieje również legenda, według której tatarski wódz poległ w Polsce, a jego towarzysze zasadzili azalie z jego rodzinnych stron jako symbol miejsca pochówku.
Niemniej jednak, prawdziwe pochodzenie zagajnika z azaliami w Kołaczni pozostaje nieznane. Rezerwat, który ma na celu ochronę tych roślin, zajmuje obszar 10 arów i jest najmniejszym rezerwatem w Polsce. Warto podkreślić, że wiele osób ma większe ogrody niż ten Rezerwat Przyrody. Jego powstanie było konieczne, ponieważ azalie były wykopywane przez "miłośników" kwiatów, niszczone przez zwierzęta hodowlane i płonęły w pożarach. Mimo tych plag, udało się im przetrwać i obecnie są chronione. Krzewy zostały odkryte w 1909 r. przez miejscowego nauczyciela, a opisane przez prof. Mariana Raciborskiego. Pomysłodawcą ochrony krzewu, był botanik Władysław Szafer. Intensywny zapach azalii jest wyczuwalny z odległości nawet 100 metrów. Być może w przyszłości nauka wyjaśni tajemnicę ich pochodzenia. Azalie zwykle zaczynają kwitnienie w drugiej połowie maja. Nadchodzący weekend stanowi doskonałą okazję do poszukiwania rododendronów i azalii w pobliskich ogrodach botanicznych i arboretum, ponieważ w następny weekend już pewnie przekwitną. To wspaniała szansa, aby cieszyć się pięknem tych kwiatów oraz zgłębiać ich pochodzenie i historię.

"Beast" lub "Cadillac One" - limuzyna, którą podróżował prezydent USA w trakcie wizyty w Warszawie.
7 ciekawostek na temat tego samochodu:
1"Beast" waży około 9 ton i jest wyposażona w pancerne opony, które pozwalają na jazdę nawet w przypadku ostrzelania opon.
2 Okna limuzyny mają ponad 12 cm grubości i są wykonane z wielowarstwowego szkła i poliwęglanu, co zapewnia ochronę przed atakami chemicznymi i pociskami.
3 Wnętrze limuzyny jest wyposażone w specjalne systemy ochrony przed atakami chemicznymi, biologicznymi i radiologicznymi.
4 Pojazd ma wbudowany system przeciwpożarowy a w razie potrzeby może wyrzucić dym z ukrytych dysz w celu zmylenia ewentualnego atakującego.
5 "Beast" jest wyposażona w wiele sekretnych systemów, w tym w kieszenie z bronią, zestaw medyczny z defibrylatorem i workiem krwi dla prezydenta, a także systemy komunikacji i łączności satelitarnej.
6 Samochód jest zasilany silnikiem wysokoprężnym o mocy 400 koni mechanicznych i może osiągnąć prędkość maksymalną wynoszącą około 100 km/h.
7 W każdej chwili podróżowania limuzyną, na jej pokładzie jest kilku agentów Secret Service, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo prezydenta USA.
"Beast" to jeden z najbezpieczniejszych samochodów na świecie i symbol amerykańskiej potęgi.
Tak, podróżuje prezydent USA. Co myślicie o naszym Prezydencie? Czy wolelibyście żeby Prezydent Polski jeździł rowerem po Warszawie, czy limuzyną?
Przebiśniegi są jednymi z pierwszych kwiatów, które pojawiają się na wiosnę, a ich zdolność do przetrwania w trudnych warunkach jest fascynująca. Przebiśniegi są w stanie przetrwać w niskich temperaturach, ponieważ ich tkanki zawierają substancje chemiczne, takie jak cukry i alkohole, które obniżają punkt zamarzania wody wewnątrz rośliny. To sprawia, że przebiśniegi są bardziej odporne na niskie temperatury i zamarzanie.
Ponadto, przebiśniegi rosną bardzo nisko do ziemi, co zapewnia im dodatkową ochronę przed zimnem. Kiedy na powierzchni ziemi pojawia się śnieg, warstwa izolacyjna chroni przebiśniegi przed mrozem, zapewniając im względnie stabilną temperaturę. Ponadto, przebiśniegi są w stanie ogrzewać się poprzez absorpcję promieni słonecznych, co pomaga utrzymać temperaturę wewnątrz rośliny i zapobiega zamarzaniu.
Podsumowując, przebiśniegi radzą sobie w trudnych warunkach dzięki zdolności do obniżania punktu zamarzania wody, niskiemu położeniu nad ziemią i zdolności do absorpcji promieni słonecznych.
Powyższy tekst został napisany przez sztuczną inteligencję czatu gpt na moje zapytanie "Dlaczego przebiśniegi nie zamarzają?". Napisane sensownie i poprawnym językiem polskim. Nikt by się nie domyślił, że to dzieło maszyny a nie człowieka. Czyż to nie jest imponujące?
Żeby zadawać pytania w czat gpt trzeba się zarejestrować. Natomiast wyszukiwarka you.com ma moduł sztucznej inteligencji youwrite i tam nie ma potrzeby rejestrowania. Można sobie potestować. Sztuczna inteligencja napisze za nas post, opowiadanie, a nawet poemat :)
Uwaga: roboty sztucznej inteligencji jeśli nie mają danych na jakiś temat to zmyślają i wypisują bzdury. Z czasem będą miały coraz więcej danych i będą mniej fantazjować. Na razie trzeba być czujnym i sprawdzać co piszą. Zresztą ludzie gdy czegoś nie wiedzą też niechętnie przyznają się do swojej niewiedzy ale zaczynają zmyślać. Jak widać, roboty sztucznej inteligencji zostały stworzone na obraz i podobieństwo człowieka. Jednak gdy powiemy człowiekowi, że zmyśla to się zdenerwuje i będzie zaprzeczał. Gdy zapytałem się sztucznej inteligencji: "Dlaczego opowiada mi głupoty?" to przeprosiła i wyjaśniła, że stara się udzielić jak najlepiej odpowiedzi ale ma ograniczony zasób danych. Sztuczna inteligencja się nie denerwuje, bo nie ma emocji. Jeszcze przyjdzie taki czas, że będziemy powszechnie obsługiwani przez sztuczną inteligencję i zatęsknimy za załatwianiem spraw z denerwującą się i niemiłą ludzką obsługą.