Zwiedzaniu Parku i Pałacu Króla Jana III w Wilanowie:
Park otwarty codziennie w godz. 9.00–21.00 (ostatnie wejście o 20:30).
Pałac w Wilanowie jest otwarty dla zwiedzających w poniedziałki, środy, czwartki, piątki, soboty i niedziele. W następujących godzinach: 10.00–16.00 (wejście do godz. 15.00).
W weekendy o godzinie 11:00 i 13:00 jest prowadzona akcja "Zobacz Pałac" - czyli zwiedzania z przewodnikiem w cenie biletu. Naprawdę warto się wybrać, bo dużo się dowiemy od przewodnika i nie płacimy za to dodatkowo.
Liczba miejsc ograniczona. Bezpłatne bilety zarezerwujemy tutaj
W pierwszy weekend listopada brałem udział w akcji "Zobacz Pałac" - czyli bezpłatnym zwiedzaniu Pałacu z przewodnikiem. Zwiedzanie trwało 1 godzinę. Pani przewodnik oprowadziła po komnatach królewskich na parterze. Zwiedzanie piętra już trzeba było kontynuować samodzielnie. Od przewodniczki można było usłyszeć dużo ciekawostek i zadawać pytania. Dostępne są audio-przewodniki ale im pytań nie można zadać ;) Bilet na sobotę rezerwowałem w piątek i już był to ostatni dostępny bilet. Lepiej rezerwację zrobić w czwartek lub wcześniej. Bilety dodawane są w tygodniu poprzedzającym weekend. Bezpłatne bilety zarezerwujemy tutaj
Koncert „O mój rozmarynie”.
13 sierpnia 2023 r. o godz. 17.00 odbędzie się koncert „O mój rozmarynie”. Koncert przy Oranżerii. Wstęp w ramach biletu do parku.
Pokazy filmowe "Wilanowskie kobiety". Wstęp bezpłatny.
9 sierpnia (środa)Pokaz filmu „Faworyta”: godz. 21
23 sierpnia (środa)
Pokaz filmu „Powiernik królowej”: godz. 21
6 września (środa)
Pokaz filmu „Żelazna dama”: godz. 21.00
Wszystkie wydarzenia w ramach cyklu „Siła kobiet” są bezpłatne. Pokazy odbywają się w przestrzeni Wil.Lab.
O bezpłatnym listopadzie w Łazienkach Królewskich przeczytamy tutaj
Zwiedzanie Królewskiego Ogrodu Światła jest płatne i kosztuje w weekend 40 zł - bilet normalny a ulgowy 20 zł. Od poniedziałku do czwartku bilety kosztują odpowiednio 20 i 10 zł ale wtedy nie ma mappingu. Dzieci do lat 7 wchodzą bezpłatnie! Królewski Ogród Światła jest czynny od 8 października 2022 r. do 26 lutego 2023 r. od godziny 17:00 do 21:00 (ostatnie wejście o 20:30). Bilety zarezerwujemy tutaj
Bezpłatne przewodniki po ogrodach w formacie pdf znajdziemy tutaj
Cennik
ceny biletów do Parku
"bilet normalny: 10 zł
bilet ulgowy: 5 zł
bilet normalny dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny: 7,50 zł
bilet ulgowy dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny: 3,50 zł
bilet Muzeum za złotówkę: 1 zł
karnet kwartalny: 60 zł
karnet ulgowy: 35 zł
dzieci do lat 6: wstęp bezpłatny
w czwartki wstęp bezpłatny na podstawie wejściówek do pobrania w kasie i biletomatach" Więcej informacji tutaj .
ceny biletów do Pałacu
normalny: 35 zł
ulgowy: 28 zł
bilet Muzeum za złotówkę: 1 zł
bilet normalny dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny: 26 zł
bilet ulgowy dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny: 21 zł
W czwartki wstęp bezpłatny.
Bilety online kupimy pod linkiem: https://bilety.wilanow-palac.pl/
Warsztaty kulinarne
Informacje o warsztatach tutaj
Warsztaty online tutaj
Takie cudowne potrawy możemy wyczarować na warsztatach kulinarnych. Polecam!
Dojazd do Wilanowa komunikacją miejską:
do Pałacu w Wilanowie dojedziemy ze stacji metra Wilanowska m.in. autobusami 700, 710. 139, 724. Z Dworca Centralnego PKP autobusem 519. Z Łazienek Królewskich do Pałacu Wilanowskiego dojedziemy autobusem 116.
Adres Muzeum: Stanisława Kostki Potockiego 10/16
Gofry i lody w Wilanowie - cennik
Przed Pałacem w Wilanowie jest parking i znajdziemy tam lodziarnię Shollera ze smacznymi goframi. Za samego gofra zapłacimy 7 złotych a z bitą śmietaną 11 złotych. Rurka z kremem kosztuje 5 złotych. Ceny z listopada 2022. Możemy też sobie kupić gofra piernikowego. W tej okolicy jest duży wybór różnego rodzaju kawiarni i restauracji.
Niedrogi nocleg w Warszawie znajdziemy tutaj
Król Jan III Sobieski oprócz tego, że był genialnym wodzem, posiadał również talenty ogrodnicze. Zachowała się nawet rycina na której król sadzi jabłoń. Miało to też odbicie w otoczeniu pałacu. Duża część obecnego parku wilanowskiego to były tereny użytkowe np. w północnej części ogrodu, gdzie teraz mamy kwiatowe kompozycje były to sady owocowe i warzywne. W południowej części parku na wzgórzu Bachusa była winnica, a dalej folwark. Kolejni właściciele stopniowo zmieniali ogrody użytkowe w ogrody kwiatowe i parki krajobrazowe. Zależnie od panujących mód w następnych stuleciach ogród wzbogacał się o coraz to nowe formy. W projektowaniu wilanowskich ogrodów brali udział wybitni architekci, a i też Wilanów miał szczęście do kolejnych właścicieli pałacu, którzy bardzo dbali o dziedzictwo po wybitnym królu Janie III Sobieskim. Dzięki temu obecnie w Wilanowie możemy oglądać unikalne założenia sztuki ogrodowo-parkowej.
O tym gdzie kupić prawdziwego oscypka z bacówki przeczytamy tutaj
Miejsca w Zakopanem gdzie można zjeść dobrze i niedrogo
Smaczne, dwudaniowe obiady domowe za 22 złotych w Zakopanem, w pobliżu Krupówek? Tak, to możliwe! W inflacyjnych czasach gdy za kromkę chleba ze smalcem trzeba zapłacić 15 złotych to naprawdę dobra cena. Oszczędnym turystom szczególnie polecam 3 pierwsze miejsca.
Stołówka w Liceum, ul. Słoneczna 1
Dwa zestawy obiadowe do wyboru. Zestaw: zupa, drugie danie i kompot kosztuje 23 złotych (cena z 1 lipca 2023). Duże porcje (jak widać na zdjęciu) i tradycyjna kuchnia polska. Samą zupę kupimy w cenie od 8 złotych. W cenie 23 złotych też są zestawy obiadowe wegetariańskie i zestawy "fit". Zestaw obiadowy z dorszem kosztuje 30 a z łososiem 33 złotych. Można mieć zastrzeżenia co do długości oczekiwania na wydanie obiadu a w długie weekendy i ferie przypuszczam, że będzie jeszcze gorzej. W trakcie roku szkolnego dłużej trzeba czekać gdy akurat trafimy na przerwę w lekcjach.
Otwarte od 11:00 do 16:00.
Stołówka znajduje się na ulicy Słonecznej 1. Idąc ulicą Kościuszki od dworca PKP do Krupówek, skręcamy w prawo w ulicę Sienkiewicza (przed biurem informacji turystycznej). Idąc dalej ulicą Sienkiewicza będziemy mieć po lewej stronie budynek szkoły. Wchodzimy przez otwartą furtkę na teren szkoły i już od drzwi budynku czujemy zapach jedzenia. Czynne przez 7 dni w tygodniu. Można płacić kartą. Przy stołówce jest toaleta.
O Dolinie Strążyskiej przeczytamy tutaj
O bezpłatnych atrakcjach Zakopanego przeczytamy tutaj
O krokusach w Dolinie Chochołowskiej przeczytamy tutaj
Jedną z atrakcji Gwatemali jest bogactwo owoców jakie możemy tam konsumować. Moim ulubionym jest papaja nazywana przez Krzysztofa Kolumba "anielskim owocem". W ciepłym klimacie Gwatemali jedna papaja może zastąpić posiłek i będzie to miło wspominana owocowa uczta.
Wydaje się, że zakup bananów to jedna z najprostszych rzeczy na świecie. W kraju, który słynie z produkcji bananów sprawa wcale nie jest taka prosta. Mamy 3 podstawowe rodzaje bananów w Gwatemali:
- małe tzw. mini banany,
- zwykłe banany
- duże banany, które się smaży tzw. platany.
Mini banany kupuje się na tuziny, zwykłe banany na wagę czyli funty, a banany - platany na sztuki i tutaj łatwo się można pogubić. W Polsce wszystko jest sprzedawane na kilogramy, o których w Gwatemali nie mają pojęcia i nie wiedzą jak to przeliczyć na funty. Na tuziny też w Polsce się już nie sprzedaje. Uncji nigdy nie było, a jedynie mendle.
Najsmaczniejsze są mini banany, w smaku bardzo słodkie i mączyste. Banany - platany są trochę twarde coś jak jabłka. Zwykłe banany są podobne do tych kupowanych w Polsce. Wszystkie owoce zarówno banany jak i mandarynki i pomarańcze są brzydkie w porównaniu z tym co mamy w polskich sklepach ale za to dużo smaczniejsze. Lepiej kupować owoce na targu niż w supermarkecie. Będą trochę tańsze ale przede wszystkim świeże. Mandarynki kupuje się na tuziny, a pomarańcze, melony, papaje na sztuki.
Ostatnio platany pojawiły się w polskim Lidlu i niestety mają posmak niedojrzałych, łykowatych ogórków, a nie tak jak w Gwatemali czegoś pośredniego między bananem a jabłkiem. Nie wszystkie owoce tropikalne nadają się do dalekiego transportu. Podobnie nie nadaje się do transportu papaja.
Bananowiec nad jeziorem Atitlan
Na zdjęciu tuzin mini bananów.
Papaya nad jeziorem Atitlan
"Nie zapomnijcie opowieści naszych przodków i naszych praojców"
Iximche było ostatnią stolicą Majów z plemienia Kaqchikel (w latach 1470 - 1524) i pierwszą stolicą Gwatemali po wejściu do miasta hiszpańskich konkwistadorów. Majowie Kaqchikel w XV wieku popadli w konflikt z Majami Kiche. Stolica była położona w miejscu trudno dostępnym i łatwym do obrony, bo na wysokości 2260 m. n.p.m. i otoczona dwoma rzekami, płynącymi w stromych i głębokich wąwozach. Indianie Kaqchikel ze sprzymierzeńców stali się zajadłymi wrogami Kiche i toczyli z sukcesami boje z Kiche. Nawet udało im się schwytać władcę plemienia Kiche z ważnymi wojownikami i złożyli ich w ofierze swoim bogom. Mimo to jednak nie udało im się pokonać Majów Kiche.
W 1524 roku Kaqchikel dowiedzieli się o hiszpańskich konkwistadorach przebywających na terenie obecnego Meskyku i zaoferowali im sojusz w podbijaniu Majów Kiche. Konkwistadorom wraz z Majami Kachikel udało się w końcu pokonać Majów Kiche. Hiszpanie na czele z Pedro de Alvarado osiedli w Iximche i założyli tam pierwszą stolicę Gwatemali. Konkwistadorzy zaczęli żądać od Majów Kaqchikel coraz to większych ilości złota za przymierze, aż w końcu doszło do konfliktu Indian Kaqchikel z Hiszpanami.
Później Majowie wielokrotnie organizowali powstania przeciwko konkwistadorom, a że zamieszkiwali tereny wysokich gór, łatwo im było opierać się Hiszpanom. Gdyby Majowie Kiche i Kaqchikel wspólnie stawili opór Hiszpanom wtedy zajęcie górzystych terenów współczesnej Gwatemali byłoby długo niemożliwe dla konkwisty. Stało się jednak inaczej, bo konkwistadorzy sprytnie wykorzystali konflikt między plemionami Majów. Taką strategię stosowali już wcześniej przy podbojach w Ameryce Środkowej. W czasach hiszpańskiego podboju cywilizacja Majów była podzielona na miasta - państwa. Skonfliktowane podobnie jak Kiche i Kaqchikel i czasy swej świetności miała już dawno za sobą. Okres największego rozkwitu przypada na okres od III do X wieku naszej ery. Wtedy kiedy powstawało państwo polskie, wysoko rozwinięta cywilizacja Majów, zaczynała dobiegać schyłkowi.
Wracając do Majów Kiche i Kaqchikel to organizowali oni powstania przeciwko kolonizatorom w kolejnych stuleciach aż do XX wieku i przetrwali pomimo okrutnego wyzysku. Majowie są bardzo przywiązani do swoich tradycji i kultury. Obecnie 400 tysięcy Majów posługuje się językiem Kaqchikel. Ogólnie 40 % ludności Gwatemali to Majowie. Odprawiają oni swoje prastare obrzędy m.in. w Iximche (widać to na zdjęciach). Kobiety Majów wyróżniają się swoimi pięknymi, kolorowymi strojami, które z dumą noszą nie tylko od święta. Mniej więcej co czwarta kobieta spotykana w miasteczkach nosi kolorowe, tradycyjne stroje Majów. Wygląda, że w końcu przyszły lepsze czasy dla Majów, bo nawet w w gwatemalskiej telewizji oglądałem dyskusje o reaktywacji pisma Majów. Osoby odpowiedzialne za zbrodnie na Majach w XX wieku zostały osądzone. W Ixiimche podpisano pokój po trwającej 36 lat wojnie domowej, a prezydent USA odwiedził to symboliczne miejsce.
Historia Majów pewnie niektórym skojarzy się z historią Polski przed rozbiorami. Schyłek złotego wieku, zajadle zwalczające się plemiona, jedno prosi o pomoc obce mocarstwo, utrata niepodległości i kolejne powstania. Historia lubi się powtarzać, dlatego warto ją poznawać i wyciągać wnioski na przyszłość.
Jak napisali Majowie Kaqchikel w swojej kronice: "Nie zapomnijcie opowieści naszych przodków i naszych praojców" .
Stela przed wejściem do Iximche z zapisanymi najważniejszymi wydarzeniami z dziejów Majów. Księgi Majów zostały w większości spalone i teraz między innymi z takich kamiennych stel możemy rekonstruować historię.
Strona 12 z 26