Planujecie wędrówki w listopadzie lub grudniu? Koniecznie zapoznajcie się z tym komunikatem! W trzech popularnych miejscach będą trwały prace remontowe, co wiąże się z utrudnieniami.
Sprawdźcie szczegóły, aby uniknąć niespodzianek na szlaku:
-
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
-
Kiedy? 12 listopada – 30 listopada 2025
-
Status: Schronisko będzie CAŁKOWICIE NIECZYNNE z powodu remontu.
-
Hotel Górski Kalatówki
-
Kiedy? 2 listopada – 21 grudnia 2025
-
Status: BRAK NOCLEGÓW z powodu remontu.
-
Ważne: Bistro na miejscu pozostaje CZYNNE i zaprasza w godzinach 9:00 – 16:00.
-
Schronisko PTTK na Hali Ornak
-
Kiedy? 3 listopada – 1 grudnia 2025
-
Status: BRAK NOCLEGÓW z powodu remontu.
-
Ważne: Restauracja schroniska pozostaje OTWARTA dla turystów.
Weźcie te informacje pod uwagę planując swoje wycieczki i noclegi w górach.
Podajcie dalej! Oznaczcie w komentarzu znajomych, którzy wybierają się w Tatry – niech ta informacja dotrze do jak największej liczby zainteresowanych!
Wyższe partie Tatr wschodzące słońce oświetla później niż doliny. To oznacza, że na bliskich obiektach drzewach, śniegu, bucie można już dostrzec ciepłe światło złotej godziny, podczas gdy w dalekich górach, w głębi kadru, słońce jest jeszcze za horyzontem, tworząc chłodniejsze, niebieskie tony charakterystyczne dla niebieskiej godziny.
Na zdjęciu pierwszoplanowe obiekty, śnieg, drzewa oświetlone są złotym światłem, a w tle, w oddali, niebo i góry i Giewont mają niebieski odcień. Ten kontrast między ciepłym i chłodnym światłem tworzy nam niezwykle malowniczy efekt wizualny. Śnieg na pierwszym planie działa jak naturalny reflektor, odbijając złote światło, co jeszcze bardziej podkreśla różnicę między ciepłymi odcieniami a niebieskimi tonami w tle.
Takie sceny można zobaczyć podczas czystego, przejrzystego dnia w górach, kiedy niebo jest bezchmurne, a różnica między słońcem i cieniem w górskich krajobrazach jest wyraźna.
Zdjęcie, które ukazuje jednocześnie złotą godzinę na pierwszym planie i niebieską godzinę w tle, może być niezwykle malownicze i robić ogromne wrażenie ze względu na silny kontrast kolorystyczny i nastrojowy klimat.
Prawdziwa gratka dla kogoś kto lubi góry i fotografię!
Gdzie w polskich górach można oglądać wschód słońca?

Komunikat TPN: "Czarny szlak turystyczny na odcinku Polana Chochołowska – Kaplica św. Jana Chrzciciela – Polana Chochołowska 24 czerwca 2025 został ponownie otwarty po zakończeniu prac remontowych przy kaplicy."
Dolina Chochołowska cennik
Bilet do Doliny Chochołowskiej do 1 marca 2025 kosztuje 10 zł, a ulgowy 5 zł. Opłaty za bilety są pobierane przez Wspólnotę 8 Wsi Podhalańskich. Bilety kupujemy w kasie przy wejściu do Doliny. Za rower płacimy tak jak za człowieka 10 zł lub ulgowo 5.
Zwiedzanie Doliny rowerem jest dobrym pomysłem, ze względu asfaltową ścieżkę i dość duże odległości (szlak w obie strony ma prawie 15 km). Solidny rower aluminiowy kupimy tutaj .
Dolina Chochołowska jak dojechać?
Do Doliny Chochołowskiej dojedziemy z Zakopanego prywatnymi busami, które startują z zakopiańskiego dworca autobusowego. Dworzec autobusowy jest przy dworcu PKP. Bilet kosztuje 6 lub 7 złotych (cena z marca 2024 r.). W jedną stronę zapłaciłem 6 zł a za powrót 7 zł. Rozkład jazdy busów znajdziemy tutaj i tutaj a legenda tutaj. Czas przejazdu z Zakopanego około 30 minut.
Możemy też dojechać prywatnym samochodem. Odległość od Zakopanego 15 km, jedziemy przez Kiry i Witów. Gdy jedziemy samochodem z Krakowa to najlepiej w Rabce skręcić w drogę 958 i jechać przez Rabę Wyżną i Czarny Dunajec żeby ominąć zatłoczoną "Zakopiankę" i Zakopane.
Parking
Przed wejściem do Doliny znajduje się kilka parkingów dla samochodów w cenie od 15 złotych za dzień.
Schronisko w Dolinie Chochołowskiej - cennik
Nocleg w schronisku w Dolinie Chochołowskiej to wydatek 110 złotych od osoby, w pokoju dwuosobowym, z umywalką i pościelą. Taniej będzie w pokojach wieloosobowych. Najtaniej w pokoju 14 osobowym za 60 złotych. Ceny z roku 2023. W sezonie może być problem z miejscami ale w przeglądarce internetowej mamy 6 innych ofert noclegów w Chochołowie, więcej informacji tutaj
Kolejka Rakoń
W sezonie można tez jechać kolejką Rakoń do Polany Huciska (3,5 km), koszt 10 złotych. Cena za przejazd w jedną stronę. Od majówki 2025 kolejka Rakoń zacznie kursować od godziny 8:00 do 18:00, co pół godziny. Ale gdy jest mały ruch turystyczny jeździ tylko do 16:00. Kolejką można podróżować z pieskiem i będzie kursowała do października 2025 r. Szlak do Polany Huciska nie jest jakiś wyjątkowo ciekawy krajobrazowo, więc spokojnie możemy wsiąść w kolejkę Rakoń. Szczególnie gdy się wybieramy na dłuższą wycieczkę np. na szczyt Grześ, czy Rakoń w Tatrach Zachodnich.


Przy Polanie Huciska mamy bezpłatne toalety typu toi toi i punkt dezynfekcji rąk.
Pieszo od Siwej Polany (czyli wejścia do Doliny) do Polany Chochołowskiej pójdziemy około 2 godziny. Jeśli ktoś jest wygodny to może zamówić bryczkę aż do samego schroniska. Cena od 170 do 200 złotych za 4 osoby. Cena do negocjacji.
Read more: Dolina Chochołowska 2025 (dojazd, parking, bilety, cennik)
Wraz z rozwojem turystyki w Tatrach na przełomie XIX i XX wieku narodziła się nowa dyscyplina czyli taternictwo. Pasja do zdobywania stromych i niedostępnych wcześniej ścian pchnęła polskich wspinaczy do przekraczania kolejnych granic, co w ciągu zaledwie kilku dekad zaprowadziło ich z tatrzańskich turni na najwyższe szczyty świata.
Początki: Zdobycie "Niemożliwej" Ściany
Pionierami taternictwa byli głównie ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) i przewodnicy górscy. To oni, wykorzystując prymitywny sprzęt: konopne liny, haki kute u kowala i podkute buty, rzucili wyzwanie największym tatrzańskim ścianom.
Symbolicznym początkiem ery sportowego taternictwa było osiągnięcie, które na stałe zapisało się w historii. 23 lipca 1910 roku Mariusz Zaruski, Mieczysław Świerz oraz Klemens Bachleda dokonali pierwszego przejścia południowej ściany Zamarłej Turni, która do tamtej pory była uważana za niemożliwą do zdobycia.
Ogromną rolę w poznawaniu topografii Tatr i ustalaniu nazewnictwa odegrał Janusz Chmielowski. Jego szczegółowy, czterotomowy "Przewodnik po Tatrach" (1907-1912) był pierwszą w literaturze tak dokładną publikacją dla taterników, omawiającą drogi wspinaczkowe nawet na najtrudniejsze szczyty.
Okres Międzywojenny: Era Wielkich Ścian i Nowych Technik
Po odzyskaniu niepodległości polskie taternictwo weszło w swój złoty wiek. W okresie międzywojennym zdobyte zostały niemal wszystkie największe i najtrudniejsze ściany Tatr. Był to czas doskonalenia technik wspinaczkowych i testowania nowego sprzętu. Do czołówki pokolenia, które zdominowało tatrzańskie granie, należeli m.in.:
-
Wiesław Stanisławski
-
Bracia Adam i Marian Sokołowscy
-
Alfred Szczepański
-
Jan Kazimierz Dorawski
-
Wiktor Ostrowski
-
A także wybitne taterniczki, jak Jadwiga Honowska, Zofia Czarkowska czy Helena Dłuska.

Ambicje Sięgają Himalajów
Apogeum osiągnięć i ambicji polskich wspinaczy tego okresu była pierwsza polska wyprawa w Himalaje zorganizowana już w 1939 roku. Było to przedsięwzięcie niezwykłe nie tylko ze względu na sportowy cel, ale i ogromną samodzielność. Uczestnicy wyprawy sami zaprojektowali i wykonali znaczną część ekwipunku: namioty, kurtki, olinowanie, haki i plecaki.
Dzięki determinacji i doskonałemu przygotowaniu wyprawa zakończyła się historycznym sukcesem, czyli zdobyciem szczytu Nanda Devi East (7343 m n.p.m.). To wydarzenie pokazało, że polscy wspinacze w krótkim czasie awansowali do światowej czołówki, a Tatry stały się dla nich doskonałą szkołą przed wyruszeniem w góry najwyższe.
Tragiczny Triumf: Historia Pierwszej Polskiej Wyprawy na Nanda Devi East (1939)
Wyprawa z 1939 roku na Nanda Devi East (7434 m n.p.m.) w Himalajach Garhwalu była symbolicznym początkiem polskiej historii eksploracji najwyższych gór świata. Była to opowieść o ogromnej ambicji, innowacyjności i odwadze, ale także o wielkiej tragedii, której cień położył się na jednym z największych sukcesów przedwojennego alpinizmu.
Uczestnicy i Cel
Wyprawa składała się z czterech wybitnych, jak na tamte czasy, alpinistów, którzy byli również inżynierami. To połączenie pasji górskiej z wiedzą techniczną okazało się kluczowe.
-
Adam Karpiński: Kierownik wyprawy, doświadczony alpinista i konstruktor lotniczy. Był siłą napędową całego przedsięwzięcia.
-
Stefan Bernadzikiewicz: Doświadczony wspinacz z wyprawami na Kaukaz i Spitsbergen na koncie.
-
Jakub Bujak: Inżynier mechanik, znany z trudnych technicznie przejść w Tatrach i Alpach.
-
Janusz Klarner: Najmłodszy uczestnik, który dołączył do zespołu jako lekarz, a okazał się niezwykle zdeterminowanym wspinaczem.
Celem był dziewiczy, wschodni wierzchołek Nanda Devi. W tamtym czasie był to jeden z najwyższych niezdobytych szczytów, a droga na niego uchodziła za niezwykle trudną technicznie.
Pionierski Sprzęt
Jak wspomniano w tekście z wystawy, alpiniści wykazali się niezwykłą samodzielnością. W czasach, gdy profesjonalny sprzęt himalajski nie był powszechnie dostępny, sami zaprojektowali i zlecili wykonanie dużej części ekwipunku. Ich innowacyjne kombinezony i śpiwory puchowe były rewolucją i stanowiły wzór dla późniejszych pokoleń wspinaczy.
Atak Szczytowy i Historyczny Sukces
Po dotarciu drogą morską do Indii i wielodniowej karawanie z ponad 70 tragarzami, zespół założył bazę pod górą 25 maja 1939 roku. Akcja górska była długa i wyczerpująca. Po założeniu kilku obozów i walce z trudnymi warunkami, przyszedł czas na ostateczny atak.
2 lipca 1939 roku Jakub Bujak i Janusz Klarner dokonali pierwszego w historii wejścia na szczyt Nanda Devi East.
Był to gigantyczny sukces, który ustanowił nowy polski rekord wysokości i był wówczas szóstym najwyższym zdobytym szczytem na świecie. O skali trudności trasy świadczą słowa Tenzinga Norgaya (późniejszego pierwszego zdobywcy Mount Everestu), który wszedł na szczyt tą samą trasą w 1951 roku i uznał ją za najtrudniejszą w swojej karierze.
Tragedia na Tirsuli
Po wielkim sukcesie wyprawa nie dobiegła końca. Pełni ambicji alpiniści postanowili zaatakować jeszcze jeden pobliski siedmiotysięcznik: Tirsuli (ok. 7074 m n.p.m.). To tam rozegrał się dramat.
W nocy z 18 na 19 lipca 1939 roku na obóz założony przez Adama Karpińskiego i Stefana Bernadzikiewicza zeszła potężna lawina. Obaj wspinacze zginęli, a ich ciał nigdy nie odnaleziono.
Powrót w Cieniu Wojny
Wstrząśnięci tragedią, Bujak i Klarner zdecydowali o zakończeniu wyprawy. Ich powrót do Polski zbiegł się w czasie z wybuchem II wojny światowej we wrześniu 1939 roku. Z tego powodu ich historyczne osiągnięcie, pierwszy polski wielki triumf w Himalajach, zostało niemal całkowicie przyćmione przez nadchodzącą katastrofę wojenną i nie wybrzmiało w kraju z należytą siłą.
Wyprawa na Nanda Devi East pozostaje jednym z najważniejszych i najbardziej dramatycznych rozdziałów w historii polskiego alpinizmu i opowieścią o zwycięstwie okupionym najwyższą ceną.