Wyprawa do źródeł Wisły czyli Beskidzki Klasyk
Z centrum miasta Wisła jedziemy autobusem do Wisła Czarne (przystanek PKS Fojtula) i ruszamy pieszo, cały czas niebieskim szlakiem, na Baranią Górę. Szlak prowadzi wzdłuż Białej Wisełki, mijamy wodospad Rodło, podziwiamy kaskady Wisełki. Wchodzimy stopniowo na coraz trudniejszy szlak: kamienie, wystające korzenie, poprzewracane drzewa, po deszczach szlak zamienia się w strumień. Docieramy do Rezerwatu Barania Góra i później zatrzymujemy się na punkcie widokowym przed Baranią Górą. Moim zdaniem najładniejsza panorama w trakcie całej wycieczki. Docieramy na szczyt Baraniej Góry - wysokość 1220 m n.p.m. i stamtąd wracamy łatwiejszą trasą (przez większość, której towarzyszy nam szum tym razem Czarnej Wisełki).
Ze szczytu Baraniej Góry kierujemy się szlakiem trójkolorowym do schroniska Przysłop. Od schroniska idziemy czerwonym szlakiem i kierujemy się słuchem :) na szum Czarnej Wisełki. Przy Czarnej Wisełce zostawiamy czerwony szlak i wchodzimy na czarny szlak, który wiedzie wzdłuż Czarnej Wisełki aż do zbiornika wodnego w miejscowości Wisła Czarne. Jeśli starczy nam czasu możemy tam zwiedzić przedwojenny Pałac Prezydenta RP. Cała trasa ma około 16 km, które udało mi się przejść w ciągu 5 godzin ale proponuję zarezerwować sobie 8 godzin tak jak radzą przewodniki. Z Wisła Czarne wracamy autobusem do Centrum Wisły (koszt biletu 4,50 zł, w dwie strony 9 złotych). Do Wisły Czarne można też dojechać samochodem. Znajduje się tam płatny parking ale nie zauważyłem nikogo kto by zbierał opłaty, ani parkował. W ogóle w trakcie podejścia na Baranią Górę spotkałem tylko jednego człowieka! W Wiśle wybór noclegów jest bardzo duży, bez trudu znajdziemy coś dla siebie. Nocowałem tutaj i jestem zadowolony, śniadanie i warunki bardzo dobre.

Pomnik Źródeł Wisły w parku w Wiśle.

Początek Wisły w mieście Wisła

Pałac Prezydenta RP nad Jeziorem Czerniańskim.

Szlak niebieski na Baranią Górę.

Do końca sierpnia 2023 można indywidualnie zwiedzać Sejm RP. Wycieczka zaczyna się o godzinie 12:00. Żeby brać w niej udział trzeba się zgłosić do Biura Przepustek o godzinie 11:30. Zabrać z sobą należy dowód osobisty lub paszport a dzieci powinny mieć legitymację szkolną. Zwiedzanie jest tylko w dni robocze. 16 i 17 sierpnia 2023 nie ma zwiedzania z powodu obrad Sejmu. Limit osób które mogą brać udział to 55, więc jeśli trafimy na dzień gdy jest mało chętnych to można przyjść i za pięć dwunasta i będziemy mogli zwiedzać. Jednak gdy nam bardzo zależy na zwiedzaniu trzeba przyjść wcześniej.
W samo południe zaczyna się kontrola bezpieczeństwa i później rozpoczyna się wycieczka z przewodnikiem. Oficjalnie mówi się, że zwiedzanie trwa 45 minut ale gdy byłem ostatnio to impreza zakończyła się o godzinie 13:30. Trzeba sobie zarezerwować 2 godziny. Wycieczka jest darmowa.
Najpierw jest krótkie zapoznanie z historią Sejmu przy makiecie budynków kompleksu sejmowego, później zwiedzanie Sali Plenarnej Sejmu, holu głównego ze słynnymi schodami. Po każdym etapie jest czas na sesję fotograficzną i pytania. Bardzo ciekawa wycieczka, polecam!
Sala posiedzeń Sejmu robi dość ponure wrażenie, chyba dlatego, że brakuje tam światła dziennego. Przed wojną w dachu były świetliki. Po zniszczeniach wojennych, w okresie PRLu dwukrotnie zakładano nowy dach nad Sejmem. Może pora na wybudowanie kolejnego dachu z odpowiednim doświetleniem dziennym. Jak śpiewał Kazik: "Polacy są tak agresywni a to dlatego, że nie ma słońca". Pewnie prędzej czy później Sala Plenarna będzie musiała i tak przejść gruntowny remont.
Natomiast główne wejście do Sejmu, czyli hol główny i schody sejmowe zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Marmurowa posadzka w trzech kolorach: biało-szaro-czarnym, stiukowe kolumny, marmurowe schody, ozdobne żeliwne balustrady schodów z wyrzeźbionymi buziami dzieci, mosiężne poręcze balustrad w kształcie węży to wszystko bardzo ładnie się komponuje. Dobre miejsce na zrobienie sobie zdjęcia. W kompleksie sejmowym jest też bardzo dużo zadbanej zieleni. Ogólnie ładne miejsce, warte zwiedzenia.
Jak się ubrać na zwiedzanie Sejmu? Najbardziej odpowiedni będzie styl casual czyli elegancko ale swobodnie. Nie będę się rozpisywał na ten temat, bo wystarczy wpisać w google słowo "styl casual" i będziemy mieli dużo zdjęć. Do ubrania trzeba przypiąć przepustkę i zabieramy ją z sobą do domu na pamiątkę.
Ile kosztuje zwiedzanie Sejmu? Zwiedzanie z przewodnikiem jest bezpłatne!
Najpiękniejszy fragment polskiego wybrzeża
Leonardo DiCaprio znajduje mapę dotarcia do niebiańskiej plaży, o której krążą legendy wśród turystów. Plaża jest tajemnicza i niedostępna, bo położona za kilkusetmetrowymi klifami. Tak się zaczyna film: "Niebiańska plaża".
Czy w Polsce mamy naszą niebiańską plażę? Tak, a historia zaczęła się w biurze PTTK w Międzyzdrojach, gdzie znalazłem stary przewodnik turystyczny wydany przed 40 laty na peerelowskim, bieda papierze. Zwróciła moją uwagę bibliografia źródłowa - bardzo szczegółowa i obszerna. Teraz już się tak nie pisze przewodników. Takie szczegółowe bibliografie mają tylko solidne prace naukowe a to była przecież zwykła książeczka turystyczna. Zacząłem czytać i widać było, że autor jest zakochany w Bałtyku i całe życie poświęcił swojej pasji, i wie o czym pisze. W przewodniku były nadmorskie szlaki turystyczne. O jednym z nich przeczytałem: "najpiękniejsze 12 kilometrów polskiego wybrzeża". Taka rekomendacja sprawiła, że musiałem poszukać tego miejsce. I okazało się, że mamy w Polsce niebiańską plażę. Jest osłonięta od lądu 100 metrowymi klifami i turyści tam rzadko zdołają dotrzeć, bo co prawda można tam dojść wzdłuż plaży ale to jest 12 kilometrowy marsz w jedną stronę i dodatkowo przejście jest systematycznie zalewane przez Bałtyk. Jest to blisko Międzyzdrojów ale w szczycie sezonu jest zupełnie puste. Gdy wędrowałem plażą to na horyzoncie nie było widać człowieka ani z jednej, ani z drugiej strony. Od południa niedostępności bronił 100 metrowy klif a od północy bezkresne morze. W zupełności się zgadzam z autorem przewodnika z lat 80 tych jest to najpiękniejszy fragment polskiego wybrzeża i jest tam niebiańska plaża jak z filmu!
Tymczasem w Międzyzdrojach parawan przy parawanie i tłumy, a wczasowicze grillują i piją piwo i ani myślą aby iść zobaczyć najpiękniejszy fragment wybrzeża. 12 kilometrów do przejścia to jest jednak spora bariera ale też Hollywood nie nakręcił tutaj filmu. I na szczęście, bo niebiańska plaża - Maya Bay z filmu z Leonardo DiCaprio stała się tak sławna, że doszło do katastrofy przyrodniczej na olbrzymią skalę z powodu napływu turystów. Niebiańska plaża musiała zostać zamknięta na dwa lata i dopiero bez ludzi przyroda odżyła.
Praktyczne uwagi odnośnie 12 kilometrowego szlaku:
od schodów na Kawczą Górę idziemy cały czas plażą szlakiem czerwonym, który jest dobrze oznakowany. Środkowa część szlaku jest kamienista i momentami przejście robi się wąskie. Podczas sztormów fale odbijają się od urwisk klifowych i wtedy nie wolno wychodzić na wycieczkę. Nawet w czasie trochę wyższego poziomu wody najwęższe miejsce szlaku jest zalane przez morze. Po drodze będziemy mijać klif Gosań (93 m. n.p.m.). Później duże głazy morenowe wypłukiwane przez morze nazywane Głazami Piastowskimi (o obwodzie dochodzącym do 9 metrów). Później będziemy mieć coraz ładniejsze szerokie, piaszczyste plaże. Na wysokości miejscowości Wisełka wychodzimy z plaży i wracamy autobusem do Międzyzdrojów.
Stefan Żeromski pisał: "Marzę tylko o tym, bym mógł podróżować. Jest to mój złoty sen. Podróżować, czytać i pisać."
Propozycja wycieczki z Kielc na Łysą Górę
Na stronie https://swietokrzyskie.travel/bus/rezerwacje czytamy "Już od 1 lipca 2023 możesz dojechać naszym autobusem z Kielc na Święty Krzyż i z powrotem. Co więcej, autobus zatrzymuje się w ważnych turystycznie miejscach regionu, m. in. w Świętej Katarzynie, Nowej Słupi i Ciekotach. Autobus będzie jeździł w każdy weekend (sobota i niedziela) 2 razy dziennie aż do 1 października 2023."
Autobus odjeżdża z dworca autobusowego w Kielcach o godzinie 10:05 i 14:55. Powrót ze św. Krzyża o godzinie 13:00 i 18:20. Powrót z przystanku św. Katarzyna o godzinie 13:50 i 19:10. Powrót z Nowej Słupi o godzinie 13:20 i 18:40. Do Kielc wracamy o godzinie 14:25 i 19:45. Przejazd jest bezpłatny ale musimy wcześniej zarezerwować przejazd na stronie https://swietokrzyskie.travel/bus/rezerwacje
Z Kielc na Łysą Górę także dojedziemy busami firmy Oparka - PKS Kielce. Linia Kielce - Huta Podłysica. Rozkład znajdziemy tutaj
Autobus zatrzymuje się na parkingu przy Świętokrzyskim Parku Narodowym, z którego prowadzi asfaltowa droga z chodnikiem i szlak pieszy przez las na Łysą Górę. Przejście jest obliczone na 1 godzinę wolnym krokiem, proponuję iść ścieżką leśną, bo dość dużo samochodów jedzie asfaltową drogą, mimo zakazu wjazdu samochodów do Parku Narodowego. Jeśli ktoś nie ma odpowiedniego obuwia pozostaje spacer chodnikiem wzdłuż drogi. Po drodze spotykamy tablice informujące o miejscowej faunie i florze.
W drodze na Łysą Górę będziemy mijać punkt widokowy na gołoborza. Koniecznie trzeba skorzystać i podziwiać piękną panoramę z gołoborzami pośród Puszczy Jodłowej. Wstęp kosztuje 9 złotych (ulgowy 4,5 zł.). Jeśli ktoś przyjdzie bardzo wcześnie rano wstęp jest bezpłatny.
Gołoborza powstawały w wyniku zamarzania wody w szczelinach skalnych i następnie ich rozsadzaniu przez topniejący lód, proces ten miał początek 2,6 milionów lat temu. Współcześnie tworzenie gołoborzy następuje jedynie w polskich Tatrach na wysokościach powyżej 1800 m. n.p.m. Jeśli chodzi o zagranicę to proces ten jest obecnie aktywny na Spitsbergenie. Świętokrzyskie gołoborza powoli zarastają lasem, szczególnie w niższych partiach gór, gdzie okres wegetacji jest odpowiedni długi aby drzewa i krzewy miały wystarczający czas na ekspansje.
Przy wejściu na punkt widokowy można zobaczyć fragmenty wału kultowego z czasów przedchrześcijańskich. Naukowcy wykluczają, że wał ten miał znaczenie obronne, służył wyłącznie praktykom religijnym. Niektóre kamienie wału ważą nawet 100 kg. Jan Długosz w swoich kronikach wspominał, że oddawano tam cześć bożkom Lelum i Polelum.
